Święta, święta i po świętach..., które po raz pierwszy spędzałam we Francji! Kilka rzeczy naprawdę mnie zaskoczyło. Po pierwsze zapomnijcie o grzybach, kapuście czy karpiu! Tutaj królują na stołach przede wszystkim owoce morza i...indyk!
Co ciekawe we Francji nie ma tradycji hucznego obchodzenia Wigilii Bożego Narodzenia. W niektórych domach odbywa się wtedy co prawda trochę bardziej uroczysta kolacja, ale prawdziwe świętowanie rozpoczyna się tak naprawdę dopiero 25 grudnia.
Świąteczne foie gras |
Post, brak alkoholu i bezmięsna kolacja jest tutaj przyjmowana ze zdziwieniem na twarzy. Francuzi nie wyobrażają sobie posiłku bez wina, a w przypadku Bożego Narodzenia, również szampana. I tak, wszystko rozpoczyna się oczywiście od uroczystego apéro około godziny 12.00, które może trwać nawet 3 godziny. Próbuje się wtedy najrozmaitszych trunków, często domowych likierów, które przygotowywane są specjalnie na tę okazję (ja otworzyłam w końcu rum, który przywiozłam rok temu z Reunionu). W trakcie takiego apéro serwuje się specjalnie przygotowywane przekąski, bardzo często są to tartinki z kawiorem, łososiem lub krewetkami. Po takim wstępie wszyscy przechodzą do stołu, gdzie podawane są entrées, czyli przystawki. Są to zazwyczaj owoce morza, a w wielu regionach tradycyjnie podawane są wtedy La coquille Saint-Jacques, czyli przegrzebki, zwane też u nas po prostu muszlami św. Jacka. Polecam je szczególnie z kremowym sosem whiskey. W większości domów serwuje się również drugą przystawkę, niezastąpione foie gras, w akompaniamencie własnoręcznie pieczonego chleba. Chodź sama nie jestem wielką fanką wątróbki, to trzeba przyznać, że foie gras w wersji świątecznej jest naprawdę dobre. Bardzo często trzeba je zamówić z większym wyprzedzeniem i ważne jest aby znaleźć dobrego dostawcę. Do entrées serwowane jest oczywiście biało wino.
Indyk jest obowiązkowym punktem repas de Noël |
Następnie na stole pojawia się danie główne, czyli świąteczny indyk, który występuje w tradycji kulinarnej Francji już od XVII wieku i jest obowiązkowym punktem każdego repas de Noël (w Polsce z resztą w niektórych regionach nadal istnieje tradycja podawania gęsi lub kaczki w Pierwszy dzień Świąt Bożego Narodzenia). Indyk podawany jest z farszem z marrons, czyli jadalnych kasztanów. Czasami do farszu, w zależności od regionu, dodaje się również foie gras lub warzywa. Indyk serwowany jest z ziemniaczanym purée, kasztanami i fasolką szparagową. Oczywiście w poszczególnych regionach może pojawiać się dużo więcej dodatków. W trakcie głównego dania podaje się czerwone wino, w zależności od upodobań gości.
Ciasto bûche de Noël to tradycyjny świąteczny deser |
Następnie na stole pojawia się tradycyjnie deska serów, a po niej deser. W Święta Bożego Narodzenia podaje się ciasto bûche de Noël (dosł. bożonarodzeniowe polano), które nawiązuje zarówno wyglądem, jak i nazwą do tradycji zapalania w kominku polana drewna w świąteczny wieczór. Francuzi podają też wtedy pain d'épices (świąteczny piernik), ciasteczka cynamonowe i wszelkie desery na bazie czekolady. W trakcie deseru serwowany jest szampan, a po nim nadchodzi czas na pousse-café, zwane też digestif, czyli alkohol mający wspomóc trawienie. Cały świąteczny obiad trwać może od 5 do 6 godzin i często, po krótkiej przerwie, kontynuowany jest w postaci równie obfitej kolacji!
Owoce morza to coś dla mnie :-)
OdpowiedzUsuńOd dłuższego czasu zastanawiam się, co się z Tobą dzieje. Na blogu nic się nie dzieje,na TL nie pojawiasz się. Miałaś w Planie podróż na Kubę, wyjazd do Dubaju. Szczerze mówiąc niepokoi mnie ta cisza. Martwię się czy nic Ci się nie stało. Jeśli możesz daj znać co u Ciebie. Pozdrawiam Ewa
OdpowiedzUsuń